Podczas minionego weekendu byliśmy świadkami pięknych
konkursów Pucharu Świata na Wielkiej Krokwi. Ich najwspanialsze
momenty to triumf Orła z Wisły, pierwsza wygrana Ammanna w
Zakopanem oraz zwycięstwo Kamila Stocha.

Zimowa stolica Polski miała początkowo zorganizować dwa konkursy
Pucharu Świata w skokach narciarskich, jednak po odwołaniu zawodów
w Harrachovie Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyznała
miastu jeszcze jeden konkurs.
Od początku skoków treningowych powrót do wielkiej formy sygnalizował
Małysz, który oddawał bardzo dobre dalekie skoki.
W piątek podczas pierwszego konkursu Adam Małysz okazał się najlepszy
i odniósł swoje 39. zwycięstwo w jego karierze. Na podium znaleźli się
również wicemistrz olimpijski z Turynu Andreas Kofler oraz reprezentant
Niemiec Severin Freund. Mieliśmy powody do zadowolenia bowiem do
konkursu awansowało aż jedenastu biało-czerwonych.
Ostatecznie w serii finałowej zobaczyliśmy trzech Polaków. Najlepszy
z nich Kamil Stoch zajął 17. miejsce , Piotr Żyła był 21., a Stefan Hula
zawody zakończył na 24. lokacie.Od poprzedniego zwycięstwa Małysza
minęły blisko cztery lata. Poprzednio bowiem triumfował 25 marca 2007
roku w Planicy.
Sobotni konkurs to bezapelacyjna wygrana Simona Ammanna. Tuż za
nim znalazł się lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Thomas
Morgenstern. Na najniższym stopniu podium uplasował się Tom Hilde.
Pecha miał Małysz, który skacząc w bardzo trudnych warunkach spadł
czwartej pozycji po pierwszej serii na szóstą. Bardzo dobrze
zaprezentował  się Kamil Stoch, który oddal dwa równe dalekie skoki,
co pozwoliło mu zająć miejsce tuż za Adamem Małyszem. Pozostali
reprezentanci Polski skakali bardzo słabo i nie zdołali awansować do
drugiej serii.Niedzielny konkurs odbywał się w ramach anulowanych
zawodów w czeskim Harrachovie i przebiegał w bardzo trudnych
warunkach. Skoczkom przyszło rywalizować przy bardzo mocnych
opadach śniegu i zmiennym wietrze. Organizatorzy odśnieżali tory
najazdowe, natomiast na zeskoku zalegała kilkucentymetrowa
warstwa puchu, który powodował, że lądujący zawodnicy dość
gwałtownie wytracali prędkość. Najlepiej w trudnych warunkach
poradził sobie Kamil Stoch. W obu seriach konkursowych skakał
bardzo daleko i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w PŚ w karierze.
Na drugim miejscu znalazł się Tom Hilde , a na najniższym stopniu
podium stanął Michael Uhrmann. W drugiej serii zobaczyliśmy jeszcze
Stefana Hulę, który ukończył konkurs na wysokiej 13. pozycji i Tomasza
Byrtę, który sklasyfikowany został na dwudziestej siódmej pozycji i tym
samym osiągnął życiowy sukces zdobywając pierwsze w karierze punkty
w pucharowej rywalizacji.
Konkurs fatalnie zakończył się dla Adama Małysza. Nasz mistrz upadł
nieszczęśliwie w pierwszej serii. Polakowi podczas lądowania po swoim skoku
odjechała lewa narta, a po chwili "Orzeł z Wisły" upadł, uderzając twarzą w
zeskok i nie był w stanie o własnych siłach opuścić zeskoku. Po wstępnym
badaniu, lekarze wykluczyli poważny uraz kolana.
Podsumowując weekend z Pucharem Świata w stolicy Tatr byliśmy świadkami
pięknych i dramatycznych konkursów. Był wielki powrót na najwyższe podium
króla Adama w piątek. Pierwszy triumf na Wielkiej Krokwi "Harrego Pottera" w
sobotę. I pierwsze w karierze pucharowe zwycięstwo Kamila Stocha. To
pokazuje ze Zakopane to nie tylko zimowa stolica Polski, ale co potwierdzą
zapewne również kibice, którzy obserwowali tę pucharową karuzelę, stolicą
skoków narciarskich świata. Potwierdzają to przyznane za rok Polsce trzy
konkursy PŚ. W piątek odbędzie się konkurs w Wiśle a w sobotę i w niedzielę
dwa konkursy w Zakopanem.

Na czele klasyfikacji generalnej Pucharu Świata umocnił się Thomas Morgenstern,
który wyprzedza Simona Ammanna oraz Andreasa Koflera. Adam Małysz, mimo
upadku nadal w klasyfikacji zajmuje 4. miejsce. Kamil Stoch awansował i jest na
jedenastym miejscu, ale traci do dziesiątego Wolfganga Loitzla tylko osiem punktów.

Info: http://www.wiadomosci24.pl/artykul/bial … --1-d.html